~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dwóch facetów, badaczy, odpowiada na pytania, które zadaje sobie większość z nas. Piszą językiem doprawdy potocznym bez żadnych naukowych zawiłości. Odpowiedzi przez to nabierają jeszcze większej "prawdziwości" - dostosowanie bowiem języka do odbiorcy gwarantuje autorom traktowanie ich przez nas jak równych sobie. Skoro są tacy jak my, są jednymi z nas, to jesteśmy w stanie bardziej im zaufać niż gdyby zwracali się do nas naukowym bełkotem. Dzięki temu mogą też dotrzeć do masowego odbiorcy. Jeśli uda im się zainteresować swoimi teoriami tego masowego odbiorcę - wielu ludzi zadowoli się ich odpowiedziami, traktując je jako prawdziwe. Dlaczego? Dlatego, że jeszcze nikt dotąd nie postanowił odpowiedzieć na nurtujące NAS pytania i jeszcze nikomu nie udało się tak logicznie i sprytnie zbudować odpowiedzi aby brzmiały wiarygodnie. A tak właśnie jest z odpowiedziami jakie dostarcza książka "Dlaczego piękni ludzie mają więcej córek?". Książkę wciągnęłam w dwa dni i zostałam pod jej dużym wrażeniem przez długi czas. Teraz gdy minęły już ponad trzy miesiące mogę spojrzeć na nią z jakiegoś dystansu, jednak nadal trafność, szczerość i bezkompromisowość autorów robią na mnie niemałe wrażenie. Odpowiedzi zaś nadal wydają się jedynymi nie pozbawionymi sensu możliwościami.
Podoba mi się teoria psychologii ewolucyjnej pewnie również z tego względu, że jestem darwinistką. Zwolenniczką...wyznawczynią - po prostu wierzę, że wszystkie organizmy ewoluują i przystosowują się do zmiennych warunków życia na Ziemi. Skoro w to wierzę to wierzę również, że posiadamy przodków, którzy mieszkali w jaskiniach, tych Pierwotnych Ludzi, którzy jeszcze nie mówili ale posługiwali się instynktami aby przetrwać. Instynkty te są częścią nas i są pozostałością po naszych przodkach. Właśnie na tych instynktach i tej Pierwotnej Schedzie autorzy książki opierają logikę i sensowność swoich teorii.