piątek, 11 listopada 2011

Przedmiot w roli głównej

Zrobić sztukę a nie packshot

I nie chodzi wcale o to aby tchnąć życie w przedmiot ale o to aby stworzyć jakiś klimat, opowieść, coś niebanalnego...coś mniej banalnego od leżącej na desce szynki wieprzowej za 13,99 zł za kilogram.
Spróbować nie tyle zaaranżować czy bawić się scenografią co zrealizować jakiś nieprzyziemny, piękny i nieoczekiwany projekt fotograficzny...Trudne? Szalenie! Ale temu panu się to udaje!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Toby McFarlan Pond


Jeden z najbardziej rozchwytywanych angielskich fotografów. Działa w świecie mody, muzyki, fotografii. Z przedmiotami obchodzi się z tak niezwykłą dbałością jakby to byli najznamienitsi ludzie. Nie nadaje im charakteru a wydobywa go, nie tworzy rachitycznej scenografii tylko grę światłocieni, która staje się narratorem jego fotograficznych opowieści. Do pracy podchodzi z wielką odpowiedzialnością, choć jest to praca komercyjna.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Fotograficzne historyjki 


Na początek zapraszam na chwilkę zwolnienia...zamiast porcji informacji na porcję zadumy :)



....to opowieść o tym jak któregoś ranka w porcie pojawił się gość, dobrze ubrany ale ciut szary na twarzy. Przy pomoście wznosiło się kilka niewielkich domów i tawerna. To własnie zdaje się z niej wyszedł. Nie zataczał się jak inni wychodzący - rybacy. Nie miał jak oni brody ani obdartej czapki na głowie. Szedł w stronę morza z rękami w kieszeniach płaszcza. W zupełnie odwrotnym niż wszyscy kierunku. Rozpięty płaszcz wpuszczał do środka mroźne, rześkie morskie powietrze a facet się lekko kulił. Gdy już miał minąć budynek tawerny nie wiadomo dlaczego postanowił zdjąć buty. Wysokie, skórzane - nie to co noszą obdarci rybacy! Dalej facet poszedł boso - w eleganckich, dobrze dobranych kolorystycznie do ubrania skarpetkach. Stąpał lekko jakby nie pamiętał przepitej lub nieprzespanej nocy. W pewnym momencie wspiął się na czubki palców i...zniknął.
Do tej pory zastanawiam się gdzie on jest.





Polaroid do sesji Gucci Her Dark Materials - moja ulubiona!

To też historia o odchodzeniu...nie wiem sama czemu Toby tak często o tym opowiada? :)
...to opowieść o tym jak nigdy nie możemy być do końca pewni zachowań czy reakcji innych ludzi i o tym jakie to jest wspaniałe! Choć dla Niej to nie był miły dzień to jednak zrozumie kiedyś, że dobrze się stało...że nigdy nie powinni być razem. On nie przyjechał, nie zadzwonił a ona niepotrzebnie paliła za sobą mosty. Mieli spotkać się tutaj i tutaj miało się wszystko zacząć. Ale wszystko się skończyło. Zostawiła ostatnią torbę i rzeczy, które jeszcze kojarzyły jej się z nim. Odeszła w butach na obcasie i płaszczu, pod którym miała jedynie pończochy...

Z humorem

To oczywiste, że powinno być z humorem jeśli idzie o pieniądze i ich wydawanie - nastrój musi sprzyjać zapominaniu o liczeniu zer na koncie..lecz czy Ci, których stać na reklamowane przez Toby`ego przedmioty, naprawdę muszą je liczyć???


 




 

Ta pani jak widać obrosła w piórka ale szarogęsi się w nich chyba za bardzo...może jakaś głupia z niej gąska? Futerko, wysoki obcas i do tego czerwone nóżki - takiej damy nie da się nie zauważyć!
















Jak już odjeżdżać to z tym co kochamy najbardziej! Oto przykład idealnie zapakowanego konia a jak widać konia można zapakować na każdą okazję! Okazji zaś jest jak wiadomo wiele różnych a zwłaszcza u pań, które kupują sobie torebki i buty na każdą z nich! Prócz ukochanych torebek nie zabierzemy co prawda już nic więcej a jednak rozstać się z nimi bardzo ciężko mimo iż leżą gdzieś stertami na dnie szafy a panie wciąż wybiegają z domu trzymając w ręku jedną i tę samą - przepastną i ulubioną!

Zdjęcia jak malowane

Sesja a`la Giuseppe Arcimboldo przez nagromadzenie miejscami przedmiotów przywodzi mi też na myśl chaotyczne obrazy Yerki ALE ten chaos jakoś mniej mi przeszkadza...jest jakoś mniej kiczowaty. Światło współgra w kadrze z przedmiotami a potem po wpatrzeniu się uważniej, tuż obok ryby wyłania się piękna biżuteria...u Yerki nie ma takich skarbów!















































I jeszcze jeden przykład stanowiący kwintesencję inspiracji utworami Arcimboldo:



I jeszcze inspiracje martwą naturą, bo jakżeby inaczej! Na początek fotografia będąca niemal dosłownym odwzorowaniem malarstwa XVII-wiecznego ale dalej już przykłady bardziej współczesne zachowane w klimacie malarstwa wanitatywnego. Tak przynajmniej mi się to kojarzy...z marnością...


























Piece of art...for me

To co widzimy powinno jak myślę, być ładne, zabawne a czasem nawet sztucznie wygładzone aby "się podobało". Panie na zdjęciach reklamowych, jak powszechnie wiadomo są "zrobione" - ich ciała "wyszparowane" a przebarwienia wyretuszowane. Gdzie indziej kolor karoserii samochodowej czy torebki od Gucciego najwyraźniej "podkręcony" ALE temu się nikt nie dziwi - tak jest. Ma być ładnie, gładko i kolorowo. Tym bardziej zaskakująca jest dla mnie jedna z ostatnich sesji Toby`ego dla najsłynniejszych jubilerów. Sami popatrzcie - czyż nie jest piękna?!







~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jaką cechę posiada dobry fotograf? Myślę, że interesują go nie tylko zdjęcia!
To życiowa pasja gdzie zamierzenia krążą nie tylko wokół techniki i ostatecznego efektu ale zaczynają się od koncepcji a wszystko opiera się na dobrym pomyśle. To mi przychodzi do głowy gdy patrzę na zdjęcia Toby`ego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz